W październiku 2014 roku, Drugi Departament Sądu Apelacyjnego uchylił decyzję sądu niższej instancji i przekazał sprawę do rozpatrzenia w procesie, gdzie ławnicy orzekną, czy centrum handlowe jest odpowiedzialne za stworzenie niebezpiecznych warunków, w wyniku których pracownica jednego ze sklepów centrum doznała obrażeń.
Kobieta podczas pracy w sklepie zlokalizowanym w centrum handlowym wchodziła po drabinie, aby dostać się na poddasze użytkowe. Niestety, w pewnym momencie, kobieta spadła z drabiny i doznała obrażeń. Poszkodowana zeznała, że straciła równowagę i spadła, ponieważ drabina odchylała się do tyłu. Poszkodowana pozwała właściciela centrum handlowego o odszkodowania za poniesione obrażenia, twierdząc, że zaniedbania właściciela w skonstruowaniu i utrzymaniu drabiny w bezpiecznym stanie były bezpośrednią przyczyną wypadku i doznanych przez nią obrażeń. W odpowiedzi, prawnicy centrum handlowego wnieśli wniosek o wydanie wyroku bezpośredniego i oddalenie pozwu. Sąd pierwszej instancji uznał wniosek i oddalił powództwo. Poszkodowana wniosła apelację.
Rozpatrując apelację, Drugi Departament Sądu Apelacyjnego orzekł, że sąd pierwszej instancji słusznie wydał bezpośredni wyrok na korzyść centrum, ze względu na to, że zgodnie z umową centrum nie ponosiło odpowiedzialności za konserwację i naprawy drabiny. Sąd Apelacyjny w uzasadnieniu orzeczenia wskazał, że co do zasady, wynajmujący, po przekazaniu lokalu najemcy, nie jest odpowiedzialny za stan bezpieczeństwa lokalu, ponieważ traci kontrolę nad warunkami istniejącymi na terenie wynajętego pomieszczenia. Do wyjątków od tej zasady zalicza się przypadki gdy wynajmujący w dalszym ciągu sprawuje kontrolę nad lokalem, zobowiązał się w umowie najmu do przeprowadzania napraw lub utrzymywania lokalu w należytym stanie, bądź sam stworzył niebezpieczne warunki. Sędziowie Apelacyjni wskazali, że poddasze użytkowe i drabina były ulepszeniami, które zostały zaadaptowane w tylnej części lokalu na prośbę poprzedniego najemcy oraz miały służyć wyłącznie temu pomieszczeniu. Sędziowie wyjaśnili, że właściciel sklepu jako najemca zobowiązał się w umowie do przeprowadzania napraw i utrzymania lokalu w należytym stanie, w tym ulepszeń służących lokalowi.” W związku z powyższym, centrum handlowe nie ponosiło odpowiedzialności w tym zakresie.
Następnie, Drugi Departament wskazał, że sąd pierwszej instancji prawidłowo orzekł, iż centrum nie było odpowiedzialne za wypadek poszkodowanej mimo, że jako wynajmujący zgodnie z treścią umowy najmu zachowało prawo do przeprowadzenia niezbędnych napraw na terenie lokalu. Sędziowie wyjaśnili, że wynajmujący, który zachował prawo do wejścia na teren lokalu w celu przeprowadzenia napraw, może ponieść odpowiedzialność za obrażenia osób trzecich wyłącznie w przypadku istotnych wad w projekcie lub konstrukcji niezgodnych z określonymi przepisami bezpieczeństwa”. Sąd wskazał, że sam fakt, iż stan drabiny naruszał przepisy bezpieczeństwa nie był wystarczający do nałożenia odpowiedzialności na centrum, które nie miało faktycznej kontroli nad lokalem.
Niezależnie od powyższego, Drugi Departament orzekł, że sąd pierwszej instancji błędnie uznał, że nie istniały okoliczności faktyczne, które wskazywałyby na to, że centrum stworzyło niebezpieczne warunki. Drugi Departament wyjaśnił, że wynajmujący może być odpowiedzialny wobec pracownika najemcy jeżeli stworzył niebezpiecznie warunki będące przyczyną wypadku. Sędziowie wskazali, że pomimo, iż poprzedni najemca zatrudnił architekta, który zaprojektował plan lokalu, w tym poddasze z drabiną, to formalnie centrum zawarłao z nim umowę i zapłaciło za jego usługi. Co więcej, z materiału dowodowego wynikało, że centrum aktywnie uczestniczyło w projekcie. Centrum i poprzedni najemca, w celu obniżenia kosztów, wyrazili zgodę na przeprowadzenie zmian w projekcie artichektonicznym, w tym części dotyczącej konstrukcji poddasza. Sędziowie podkreślili również, że zgodnie z projektem „drabina miała być mechanicznie przymocowana do podłogi oraz górnej krawędzi drewnianej platofrmy”. Ekspert zatrudniony przez poszkodowaną po obejrzeniu poddasza stwierdził, że prawa belka drabiny była przymocowana trzema śrubami do przylegającej ściany, a nie do drewnianej platformy, a lewa belka nie była w ogóle przymocowana do górnego podłoża. Tym samym, Sąd Apelacyjny wskazał, że istniały sporne okoliczności faktyczne co do zaniedbań centrum przy wykonaniu drabiny i tym samym stworzeniu niezbezpiecznych warunków. W związku z powyższym, Drugi Departament Sądu Apelacyjnego w części podtrzymał decyzję sądu pierwszej instancji, natomiast w celu ustalenia, czy centrum stworzyło niebezpieczne warunki przekazał sprawę do rozstrzygnięcia w procesie z udziałem ławników.